2,624 views • Sep 26, 2020


13 subscribers

Program Wisła

WODA. Jeden z naturalnych żywiołów. Człowiek stara się je ujarzmiać. Przy czym ujarzmiać - to nie znaczy unicestwić ich siłę, lecz wykorzystywać ją dla swoich celów, potrzeb, zysków. Te żywioły mają służyć nam, ludziom, jedynym istotom rozumnym na naszym globie. Rzeki, obok lasów, są chyba jednymi z najdawniej eksploatowanych skarbów natury. Spław, żegluga, siedlisko smakowitych i pożywnych ryb, a przede wszystkim źródło wody. To nie przypadek, że nad rzekami powstawała większość osiedli i miast.
DZIŚ WISŁA jest naszą główną, najdłuższą rzeką. Szlakiem ponad tysiąca kilometrów przecina od południa ku północy obszar naszego kraju. Z prawa i z lewa do głównego koryta przyjmuje wody całego swego dorzecza, którego obszar wynosi blisko 200 tys. km2 (w tym na terytorium Polski ponad 160 tys. km2, co stanowi około 60% obszaru naszego kraju). Czy wobec tego można się dziwić, że Wisła jest niejako tego kraju symbolem?. WISŁA JEST rzeką raczej ubogą w wodę. Ma przy tym swoje kaprysy, którym dotychczasowy stan zagospodarowania nie jest w stanie całkowicie sprostać. Chodzi tu o niskie stany wody przede wszystkim w okresie jesiennym, ale także latem, w przypadku dłużej trwających suszy – co oczywiście utrudnia, albo wręcz uniemożliwia żeglugę i powoduje niedobory wody dla potrzeb komunalnych, oraz w wielu dziedzinach gospodarki rolnej i przemysłowej. Z kolei ulewne deszcze w górach i wiosenne roztopy powodują gwałtowne wzbieranie wód, a w ślad za tym groźne powodzie. Wisła jest także rzeką silnie zanieczyszczoną. Prawie 60% jej długości należy pod tym względem zaledwie do klasy III, zaś blisko 1/3 długości jest pozaklasowa. Tak więc ani ilość, ani jakość wiślanej wody nie jest zadowalająca. Nic też dziwnego, że projekty zagospodarowania Wisły powstały już przed I wojną światową, stanowiąc zaczątki „Programu Wisła”. Jednakże projekty te z różnych względów - najczęściej ekonomicznych - bywały odkładane, realizowano co najwyżej jakieś ich fragmenty, co ratowało doraźnie poszczególne sprawy, ale nie rozwiązywało problemu Wisły całościowo.
OSTATNIO ZNOWU powrócono do „Programu Wisła”, przy czym został on unowocześniony, rozszerzony i znacznie wzbogacony poprzez włączenie do jego nowelizacji różnorakich dziedzin wiedzy. Tak więc oprócz hydrotechników, hydrobiologów, hydrochemików, współuczestniczą tu przedstawiciele ekologii, gleboznawstwa, rolnictwa, leśnictwa, planowania przestrzennego, urbanistyki i in. Ten szeroki wachlarz specjalizacji jest niezbędny, jeśli chcemy, aby program ten miał charakter kompleksowy i uwzględniał wszystkie aspekty zagadnienia GENERALNIE RZECZ BIORĄC, głównym zadaniem Programu jest poprawa ilości i jakości wód Wisty. Nie wystarczy jednak uporządkowanie gospodarki w samym korycie rzeki, bowiem stan wody wiślanej ściśle jest zależny od stanu zagospodarowania całej zlewni. Dlatego też wspomniany Program dotyczy, oprócz Wisły, także znacznego obszaru jej dorzecza.
NAJWIĘKSZYM ZAMIERZENIEM Programu jest skaskadowanie Wisły. Jest to projekt unikalny w skali światowej, tak więc tylko w nikłym zakresie możemy w tych projektach opierać się na innych wzorach i doświadczeniach. Kaskada pozwoliłaby na uregulowanie ilościowej gospodarki wodami rzeki, a w konsekwencji - na optymalne ich wyzyskanie dla potrzeb żeglugi, energetyki, poboru wody dla celów komunalnych, rolniczych i przemysłowych. Jednakże sama kaskada tego nie zapewni. Niezbędna jest zatem budowa na Wiśle i jej dopływach zbiorników retencyjnych. Ocenia się, że dla optymalnego zagospodarowania Wisły i jej dorzecza należałoby zbudować kilkanaście dużych i kilkaset małych zbiorników. Retencja wód ma ogromne i wielorakie znaczenie, bowiem zbiorniki retencyjne to nie tylko rezerwuary, stanowiące zabezpieczenie w przypadkach niskich stanów wody. Mogą one np. odgrywać istotną rolę jako źródła nawadniania obszarów agrarnych. W tym przypadku szczególnie przydatne są zbiorniki małe, ponieważ znacznie łatwiej zlokalizować je w pobliżu rejonów wymagających nawodnienia, co nie jest bez znaczenia jeśli chodzi o koszty transportu wody. Ponadto, zbiorniki te wpływają na poziom wód gruntowych, poprawiając ogólny stan wilgotności gleby na danym obszarze. Z kolei duże zbiorniki retencyjne (jak np. Zalew Zegrzyński) odgrywałyby rolę terenów rekreacyjnych, gdzie można by uprawiać turystykę wodną, sporty wodne, wędkarstwo. Mogłyby one, jako miejsca wypoczynku, konkurować z górami, wybrzeżem Bałtyku i pojezierzami. Dodatkowym walorem byłoby i to, że tamte tradycyjne miejsca spędzania weekendów i urlopów tworzą w kraju tylko trzy równoleżnikowo usytuowane pasy. Natomiast zbiorniki retencyjne związane z Wisłą byłyby położone centralnie, oraz rozmieszczone wzdłuż linii południkowej, co skracałoby trasy dojazdów z dowolnego zakątka Polski. Podstawowym warunkiem spełnienia takiej roli byłaby oczywiście odpowiednia czystość tych wód. Bo, na przykład, istniejący już zbiornik włocławski, ze względu na silne zanieczyszczenia petrochemiczne, jest pod względem rekreacyjnym nieużyteczny, a nawet niebezpieczny. Podobnie kilka zbiórników na górnej Wiśle, gdzie jest ogromne obciążenie zrzutami przemysłowymi. W DĄŻENIU do poprawy jakości (tj. czystości) wody, podstawowe znaczenie ma oczyszczanie ścieków, a więc odpowiednia ilość, stan techniczny i nowoczesność o-czyszczalni miejskich i przemysłowych. Należałoby zatem dokonywać modyfikacji i modernizacji już istniejących oczyszczalni miejskich i przemysłowych, a także budować następne, oparte na najnowszych wzorach.
 zdjęcie rzeki
Obciążenie poszczególnych odcinków Wisły oraz poszczególnych obszarów jej dorzecza ładunkami zanieczyszczeń jest bardzo różne, a w efekcie niejednakowe są też zanieczyszczenia konkretnych rzek bądź ich fragmentów. Zależy to od liczby dużych miast na danym terenie, od ilości i charakteru produkcji istniejących tam zakładów przemysłowych, a wreszcie od leżących w pobliżu pól uprawnych. Wszystko to bowiem wpływa nie tylko na tzw. zanieczyszczenia ogólne, ale także a może przede wszystkim - na charakter zanieczyszczeń specyficznych. To one właśnie winny determinować specyfikę instalowanych w tych konkretnych miejscach oczyszczalni. Np. oczyszczalnie fenolowe, petrochemiczne, odsalające, filtrujące opady produkcji tworzyw sztucznych itp. Własne oczyszczalnie odkażające powinny też mieć szpitale i sanatoria, zwłaszcza zakaźne (np, sanatoria gruźlicze), które swoje ścieki także przecież kierują do określonych zbiorników lub wód bieżących. W dorzeczu Wisły istnieją obszary, gdzie wobec braku aglomeracji miejskich, zakładów przemysłowych i znacznej odległości od pól uprawnych, wody biegnących tam strumieni, rzeczek i rzek są czyste. Ekologowie postulują, aby na takich obszarach tworzyć strefy ochronne, a w przypadku pojawienia się jakiegoś zakładu przemysłowego, czy innego źródła zagrożenia tam przede wszystkim budować oczyszczalnie, aby nie dopuścić do zanieczyszczeń i utrzymać rezerwy czystej wody. Osobnym zagadnieniem jest sąsiedztwo terenów rolniczo zagospodarowanych. : Wiąże się to ze stosowaną na tych terenach agrotechniką, a przede wszystkim nawożeniem. Chodzi tu o rodzaj stosowanych nawozów (naturalne, sztuczne), o stężenie w nich różnych związków i pierwiastków (głównie fosforu i azotu), wreszcie, o ilość użytecznych nawozów na 1 ha uprawy. Ogólnie biorąc, ilości fosforu i azotu wyrzucane z lądu do wód śródlądowych pod postacią różnych związków są ogromne. Dodatkowo groźne jest to, że wszystkie pochodne wymienionych wyżej pierwiastków, powstające w wyniku rozpadu tych związków, ich utlenienia są w określonym stężeniu szkodliwe, toksyczne, zagrażające zdrowiu. Dlatego też stanowią one, wraz z kilkunastoma innymi szkodliwymi substancjami, wskaźnik toksycznego zanieczyszczenia wody. Jednakże badania, które wykazują, że poziom substancji toksycznych (często nawet u znawanych za rakotwórcze) nie przekracza jakiegoś tam maksimum, nie może nas uspokoić. Bo ta ocena dotyczy tylko bezpośredniego spożywania wody przez człowieka. Ale te substancje istniejące w wodzie, gromadzą się w osadach dennych, a także kumulują się w tkankach ryb i ptaków wodnych (domowych i dzikich), których my, ludzie, jesteśmy konsumentami. I wtedy te szkodliwe związki dostają się do naszych organizmów w stężeniu znacznie przewyższającym górne granice dopuszczalnych norm. Podobnie niechlubną rolę spełniają wobec czystości wód wszelkie środki chemiczne chwastobójcze (herbicydy) i owadobójcze (pestycydy). Rozpylane nad lasami i uprawami są nawiewane wiatrem, lub spływają do rzek, jezior i innych zbiorników śródlądowych.
KOLEJNYM PUNKTEM Programu jest planowe zagospodarowanie obszarów lądowych towarzyszących ciekom i zbiornikom, tak naturalnym jak sztucznym. Sprawa ta nie była dawniej dostatecznie doceniana, albo w ogóle nie brano jej pod uwagę. A ma ona znaczenie kapitalne. Ekologowie nazywają to organizacją krajobrazu. W zakres tych działań wchodzi przebudowa roślinności wokół-zbiornikowej na zespoły najlepiej dostosowane do danych siedlisk. Chodzi tu o zwiększenie ilości i odpowiednie rozmieszczenie drzewostanów w takim zestawie gatunków, który najlepiej odpowiada danym siedliskom. Następnie - o zalesienie nieużytków, bądź przeznaczenie ich pod tereny rekreacji (ośrodki wypoczynkowe), bądź indywidualne (działki). Należałoby bowiem zapobiec dowolności, albo wręcz anarchii, jaka miała miejsce przy zagospodarowywaniu terenów wokół Zalewu Zegrzyńskiego. Tego rodzaju organizacja terenów ma bardzo istotne znaczenie tam, gdzie utworzenie nowych zbiorników wodnych zmieni w sposób zasadniczy warunki mikroklimatyczne wokół tychże zbiorników (tj. temperaturę, wilgotność, zamglenia itp.). „Program Wisła", to bardzo szeroko zakrojone i niezwykle ważkie przedsięwzięcie, którego zrealizowanie mogłoby przynieść ogromne korzyści wielu gałęziom naszej gospodarki rolnej i przemysłowej, a także - co może najważniejsze - naszemu zdrowiu. Napotyka on jednak , na realne trudności pod jednym wielkim tytułem: brak środków. Bo Skarb Państwa jest ubogi, a niektóre potrzeby jeszcze pilniejsze. Chociażby budownictwo mieszkaniowe, chociażby świadczenia socjalne, chociażby rozbudowa jakichś nie cierpiących zwłoki odcinków przemysłu, który będzie produkował na eksport, przyniesie nam dewizy, pomoże zmniejszyć zadłużenia.., Więc Program musi poczekać; Nie będzie realizowana całość, lecz poszczególne, co ważniejsze fragmenty. Znakomite pod względem merytorycznym projekty przegrać muszą z rzeczywistością. Na pewno to racjonalne i słusznie wyważone, szkoda. Zadania postawione w Programie są rozmaitej rangi. Niektóre z nich wymagają wielkich nakładów, zespołowego działania wielu specjalistów, długofalowej realizacji, jak na przykład kaskada Wisły. Ale są i takie, które nie mniej ważne, ale łatwiejsze i tańsze, można by częściowo realizować siłami społecznymi. Do nich należy budowa małych zbiorników retencyjnych.

Prosent 600

przygoda wakacyjna

Jola Prosent 600

Złe samopoczucie

Zapomoga

Spotkanie w Kiosku

Przyjaciele

Kobiety

Prosent

600

Fotograf Krzysztof

Mediator

Wszystko dla urody

Program Wisła

Bilety Wizytowe

Up Next