2,624 views • Sep 26, 2020


13 subscribers

Bilety Wizytowe

Kiedy się w Polsce zjawiły niełatwo dokładnie określić. To pewne, że w stuleciu XVIII. Chyba jednak dopiero w drugiej jego połowie, pod panowaniem króla Stanisława Augusta W powszechne zaś użycie weszły za Sejmu Wielkiego. Były te najdawniejsze u nas bilety wizytowe inne nieco od dzisiejszych. Wielkością podobne, tyle że bardziej do kwadratu zbliżone, uderzały wyszukaniem dekoracji I barwą. Nazwisko właściciela bowiem ujęte było w sztychowaną - najczęściej techniką drzeworytu lub miedziorytu - kolorową ramkę, zwykle prostokątną (choć i owalne się trafiały), błękitną, wiśniową, czarną rzadziej zaznaczoną samym tylko bezbarwnym tłoczeniem w pięknym, grubym papierze. Kompozycja owych ramek najrozmaitsza bywała, wedle gustu właściciela i pomysłowości wykonawcy. Zdarzały' się wśród nich muszlowe wzory, projektowane manierą odbiegającego już w przeszłość rokoka. Częściej wszelako spotkać mogłeś elementy późnego klasycyzmu nawiązujące do ornamentyki starożytnej, do greckich meandrów, rzymskich wieńców wawrzynu. Rysunek taki ożywiały dodatkowo najróżniejsze drobne ozdoby, kwiatki lub bukieciki, palmowe liście, girlandy, wstęgi ozdobnie wiązane, kokardy, rozety. Na biletach dam bywały niekiedy instrumenty muzyczne: flety, harfy, lutnie. Na biletach panów - armatura: sztandary, skrzyżowane pałasze, kule i lufy dział. Pośrodku takiej ramki widniało nazwisko właściciela. Tu wszakże niespodzianka: nader rzadko bowiem drukowane, najczęściej wpisane ręcznie, atramentem.
 bilet wizytowy
Przedświt romantyzmu odmienił nieco biletowe wzory. W ramce pojawiać się zaczęły elementy pasterskie, sentymentalne, niekiedy górną część kartoniku pokrywała nastrojowa rycinka, wizerunek jakiegoś krajobrazu lub malowniczych ruin na tle pięknego parku; napis - teraz już zwykle drukowany, i zwykle też francuski - zajmował dolną część biletu. Romantyzm dojrzały, epoka Królestwa Kongresowego - to w dziejach wizytówek istna rewolucja Jak w całej zresztą modzie. Do lamusa poszły już przecie koleją krynoliny, sielskie pasterki, cnotliwi Rzymianie. Zaczął się czas kultu średniowiecza, rycerskich zamczysk, mrocznych pradawnych legend. W architekturze - czas triumfów eklektyzmu. Wtedy to właśnie z biletów zniknęły ostatecznie barwne niefrasobliwe ornamenty, ramki, dekoracje. Zostały same litery. Ale za to jakże ozdobne! Nazwisko drukować poczęto grubym, ozdobnym gotykiem, spowitym w gąszcz wymyślnych zawijasów. Niżej - rozmaitymi, jak na eklektyzm przystało, krojami czcionki szło wyliczenie godności i urzędów. Oko, nawykłe do jakiej takiej elegancji druku, wpaść mogło w pląsawicę na widok tej iście zwariowanej mieszaniny wszelakiego liternictwa: fraktury, antykwy, kursywy, stłoczonej na jednym małym kartoniku. Zmianie zaś uległa także i sama treść napisu, który dopiero teraz właśnie wzbogacił się - o imię właściciela biletu. Wedle dawnej mody pomijali je wciąż tylko najwyższej rangi dygnitarze lub głowy najznakomitszych rodów. Z latami, ku schyłkowi epoki romantycznej, napisy stawały się wszelako spokojniejsze i bardziej jednolite w formie, Na prowincji spotkać mogłeś staromodne, nawiązujące do wzorów minionego stulecia wizytówki o złoconych brzegach lub barwnym tle. Te wszelako, których używał wielki świat ówczesny, były już niemal zupełnie podobne do naszych: biały pozbawiony wszelkich ozdób kartonik przecinał czarny druk starannie skomponowany, złożony jednolitym, pięknym liternictwem, najczęściej kursywą o nich to właśnie czytamy na kartach encyklopedii, wydanej w przededniu Powstania Styczniowego. Bilet wizytowy jest to kartka z wyrytym imieniem i nazwiskiem, niekiedy także tytułem i herbem osoby prywatnej, którą na dowód złożonej wizyty, jeżeli się gospodarza w domu nie zastało, zwykle z zagiętym rożkiem zostawia się na ręce jego domowników. Rozesłanie podobnych biletów zastępuje również osobiste powinszowanie Nowego Roku lub imienin, jako też pożegnanie w razie wyjazdu i inne tego rodzaju grzeczności konwencjonalne”.

Prosent 600

przygoda wakacyjna

Jola Prosent 600

Złe samopoczucie

Zapomoga

Spotkanie w Kiosku

Przyjaciele

Kobiety

Prosent

600

Fotograf Krzysztof

Mediator

Wszystko dla urody

Program Wisła

Bilety Wizytowe

Up Next